4 Rajd Toruński - relacaja Drukuj Email
Wpisał: Paweł Szczepkowski   
30.06.2007.

W temperaturze ponad 30 stopni w cieniu rozegrano 4. Rajd Toruński modeli RC.
Na asfaltowych odcinkach specjalnych rywalizowało 16 zawodników w swoich rajdowych
modelach w skali 1:10. Każdy z nich musiał pokonać 5 karkołomnych prób.

 

Coraz wyższa frekwencja wśród zawodników zmobilizowała organizatorów do terminowego rozgrywania
zawodów. Już 3 godziny przed planowanym startem byli na miejscu i przygotowywali oesy.
O godzinie 10.00 miała startować pierwsza załoga. Niestety, nie wszyscy zawodnicy zdążyli
przyjechać na czas. A to opóźniło całe zawody.

Gdy już wszystkie rajdówki stanęły w Park Ferme, można było rozpocząć 4. Rajd Toruński,
będący zarazem drugą eliminacją Rajdowych Mistrzostw Torunia Modeli RC. W klasyfikacji
generalnej po pierwszym rajdzie prowadził Radek Schenker wyprzedzając nieobecnego
Tomka Tatarowicza i, startującego nowym modelem na podwoziu TA-05, Dominika Nowaka.
Dominik miał więc spore szanse aby zająć fotel lidera. Czy to się jednak udało?

Pierwszy odcinek specjalny przyniósł zawodnikom ... nieco kłopotu. Problemem było zapamiętanie
trasy oesu. Tor złożony z dwóch kawałków trzeba było objeżdżać w różnych konfiguracjach,
a to wiązało się z umiejętnością szybkiego zapamiętywania. Inni mogli wprowadzić odpowiednie
ustawienia do swoich "nawigacji satelitarnych", ale niestety fabryczne urządzenia miały zbyt ograniczone
mapy Polski. Nie było na nich widać toruńskiego toru rallycrossowego. 

Po zapoznaniu się z trasą pierwszego odcinka specjalnego, jako pierwszy wystartował
Adam Rzymyszkiewicz w modelu dodge startus. Mimo szansy przejechania oesu kilka razy
(jako pokazówka) nie udało mu się wykręcić najlepszego czasu. Najlepszy czas osiągnął
Dominik Nowak (Honda NSX) wyprzedzając lidera klasyfikacji Radka Schenkera (dodge Stratus).
To zapowiadało ostrą rywalizację. Miłą niespodzianką był powrót na rajdowe trasy Macieja Jabłońskiego
(Subaru Impreza), który swoje pierwsze kroki stawiał ponad dwa lata temu. Ten młody zawodnik
mimo długiej przerwy w startach kilkakrotnie zagroził starszym kolegom, ostatecznie zajmując
po 5 odcinkach specjalnych 13. miejsce w generalce.

Z dużym zainteresowaniem przyglądaliśmy się startom Arka Janiszewskiego (Ford Focus).
Pamiętając jego fantastyczne "boki" wokół beczki na Rajdzie Zimowym oraz szybkie i pewne prowadzenie
modelu czekaliśmy na powtórkę z rozrywki również na toruńskim. Tutaj wkradł się jednak większy stres
i wysoko podniesiony poziom adrenaliny. To już w końcu drugi start i walka o kolejne punkty.
Mimo to Arek pokazał piękną szkołę jazdy, popełniając mało błędów (oprócz krótkich wyjazdów
poza trasę) zajmując ostatecznie wysokie 5. miejsce.

Rajd Toruński był również miejscem debiutu aż czwórki nowych zawodników: Waldka Nadolnego (Audi A4),
Beniamina Gołasza (subaru impreza), Mariana Kali (rdx) oraz gościa z Lubawy - Pawła Jakubowskiego (Nissan 350z).
Nieco większą przewagę w tej "grupie" miał Paweł, który startował już w innych zawodach modelarskich.
Dodatkowo wiele cennej wiedzy zdobył od Dominika Wąsikowskiego (Lubawa), aktualnego Rajdowego
Mistrza Polski modeli RC. Kto wie, czy pod nieobcność Dominika to właśnie Paweł nie ma największych
szans na nowy tytuł mistrza?

Pierwszy etap rajdu zakończył się zwycięstwem Radka Schenkera (głównie dzięki szybkiemu
drugiemu oesowi). Drugie miejsce przypadło Dominikowi Nowakowi, a trzecie Pawłowi Jakubowskiemu.
Tuż za podium znaleźli się Tomek Kutc (Subaru Impreza), Arek Janiszewski, Marian Kala, Paweł Szczepkowski,
Przemek Krawczyk, Adam Rzymyszkiewicz, Beniamin Gołasz, Bartosz Majewski, Piotr Rysz, Waldek Nadolny,
Maciej Jabłoński, Michał Ługiewicz i Paweł Bonowicz.

Po dłuższej przerwie i ciepłym posiłku, zawodnicy przystąpili do dalszej rywalizacji.
Kolejne oesy były próbą nie tylko czasu, ale również pamięci. Mimo tych trudności, większość kierowców
odebrała te konfiguracje jako ciekawe i widowiskowe.
Problem z trasą mieli również ... organizatorzy. Posłuszeństwa często odmawiał mikrofon (brak
zapoznania się z trasą) i stoper, przez który trzeba było kilkakrotnie powtarzać przejazdy
poszczególnych zawodników. 

Drugi etap rajdu składał się również z 3 oesów. Niestety, z uwagi na nadciągającą burzę odwołano
szósty, ostatni odcinek specjalny.

Bardzo ciekawie zapowiadał się 5 oes. Długa trasa dała szansę większości zawodników
na odrobienie strat po pierwszym etapie.
Tutaj różnice między poszczególnymi załogami mogły być kluczowe w ustalaniu końcowej klasyfikacji.

Wszyscy zawodnicy potrzebowali ponad 1 minuty na pokonanie 5 odcinka specjalnego.
No, prawie wszyscy - Radkowi wystarczyło tylko 56,36s! Tym samym ten zawodnik już po raz drugi
w tym roku zdobył komplet punktów umacniając się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej
Rajdowych Mistrzostw Torunia modeli RC. Drugie miejsce przypadło świetnie jadącemu Dominikowi
Nowakowi. Widać zmiana podwozia na szybkie i ciche TA-05 okazała się dobrym taktycznym posunięciem.
Trzeci na mecie zameldował się "uczeń mistrza" - Paweł z Lubawy. 

Organizatorzy dziękują wszystkim zawodnikom za tak wysoką frekwencję, za wolę walki, piękne
i szybkie przejazdy, pomoc na torze i poza nim oraz miłą rodzinną atmosferę.

Prosimy jeszcze tylko o ... punktualność :)

W dziale Galeria można obejrzeć fotorelację z tego Rajdu